Często myślę o życiu i zawsze dochodzę do tego samego wniosku..Wolałabym być już stara, mieć zmarszczki, żyć z dziadkiem pod jednym dachem, chodzić o lasce, ale przeżyć życie przyzwoicie..w latach, gdzie łatwo było znaleźć pracę, miłość, kulturę. W latach, gdzie ludzie byli uprzejmi, weseli, mężczyźni starali się o kobiety. Taką młodość, takie życie chciałabym pamiętać. A czeka mnie koszmar...Wśród kretynizmu XXI wieku, w którym - niestety - przyszło mi żyć.. / tonatyle
|