Cieszyła się z jego miłości, a on delikatnie językiem dotykał jej twarzy, kiedy spała. Czuł drgnienie powietrza. Wdech i wydech, wdech i wydech... Pozwalał jej na płacz tak samo chętnie jak na radość. To było ważne, żeby czuła się przy nim bezpieczna, wiedział, że to jest najważniejsze.
|