Siedzisz sobie przed komputerem, okno masz otwarte bo jakoś gorąco Ci się zrobiło. Po chwili, kiedy leci Twoja ulubiona piosenka słyszysz " jeb jeb !! " w parapet. Nie bardzo wiesz o co chodzi ale wyglądasz i pierwsze co rzuca Ci się w oczy to ta czapka. Kolor jej już nigdy nie będzie kojarzył Ci się z niczym innym ,tylko z nim. Patrzysz na niego a on z ucieszoną miną prosi o śrubkę, którą zostawił dzień wcześniej. Dajesz mu ją a on podciąga sie na parapecie by dać Ci buzi. Po chwili chwali Ci się swoimi zajebistymi rolkami. Podciąga się jeszcze raz i znowu całuje. Uśmiech nie chce Ci nie schodzi z ryjka. Patrzy na Ciebie chwile jeszcze tymi zajebiście niebieskimi tęczówkami po czym mówi,że przyjdzie jutro i odchodzi. Nie wychodzisz z okna do chwili kiedy nie zniknie z zasięgu wzroku. Kiedy chowa sie już za blokiem zamykasz okno, siadasz przed komputerem i myślisz tylko o nim. Tak zajebiśćie go kochasz. /duckyou
|