i poloże się na łące. Sama. Bez Ciebie. Będe patrzeć się niebo rozpromieniałe ciepłymi kolorami o świcie, nie żałując że Cię tu nie ma. Udowodnie sobie, że dam radę przeżyć w samotności jeszcze kilka chwil... zaciskając zęby, tak mocno ile sił... Potem wpadne zabiegana w gąszcz różnokolorowcyh kwiatów... i uśmiechnę się do siebie ile tchu... Będe zbierać wszystkie najczerwieńsze maków płaty, bo chcę zapomnieć, że w mym sercu kieydś byłeś Ty..
|