II. - Zrobiłbym to, każdą z tych rzeczy osobno, żebyś wiedziała jak to boli. – O czym Ty mówisz? - Odrzucenie, mówi Ci to coś? Od czasu kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłem każda komórka mojego ciała wypowiada Twoje imię, wyrywa się do Ciebie. Można by rzec, ze Cię kocham, ale co z tego? – zaczął klaskać – Brawo! Chciałaś mnie zniszczyć? Udało Ci się, jesteś mistrzynią, ale ja nie potrafię się odwdzięczyć tym samym, tak po prostu nie potrafię. Zadowolona?! – Odwrócił się na pięcie i z dłońmi w kieszeniach odszedł. Ona stała jak żywy trup, jak mumia nie wiedząc co chce zrobić, co ma zrobić. Krzywdząc świat dookoła najbardziej skrzywdziła siebie i…przyjaciela, kumpla, kolegę? Dobre pytanie, kogo jeszcze?
|