Ból rozsadza mi głowę. Ale wewnątrz coś mnie okropnie męczy. I największy problem w tym, że za cholerę nie wiem co to jest. Nie potrafię śmiać się jak dawniej z każdej bzdury. Już nic mnie nie cieszy. Wszystko mnie irytuje i doprowadza do szału. Wiem, że moi przyjaciele chcieliby, żebym się uśmiechała i szalała z nimi. I wiesz... Najgorsze jest to, że to prawdopodobnie przez Ciebie ! :(
|