Stanowczo postawiłam sprawe, chociaż zdawało mi się na początku że źle robię . po paru godzinach przyszło do tego jeszcze poczucie winny, straciłam siły . Chyba zaczyna dochodzić do mnie że to naprawdę koniec, i nic nie mozna z tym już zrobić. Przykryłam się kocem , i zaczełam płakać w poduszke.
|