`-Moje efekty w tych staraniach nie są porażające. W sytuacji gdy ktos zaszedł mi za skórę, a potem sam ma jakies kłopoty - moja pierwsza myśł to "a dobrze ci tak !" . Ale udaje mi się przynajmniej samej nie mścić. Dla własnej satysfakcji, w sytuacji, gdy mam okazję odpłacić "pięknym za nadobne" - najczęściej tego nie robię .Wpadając przy tym w samozachwyt "jaka to ja jestem dobra" - tez czynię źle i stararm się wówczas zdławić w sobie to uczucie. I coraz częściej mi się udaje pomagać innym w "niewidzialny" sposób..
|