Stałam na boisku jak w każdą przerwę .. nagle niespodziewanie oberwałam ze śnieżki .. odwróciłam się krzycząc "Co za idiota to zrobił " tam stałeś Ty uśmiechnięty od ucha do ucha. Podszedłeś do mnie i powiedziałeś że przepraszasz, że nie chciałeś tak mocno... powiedziałam że mam w dupie Twoje przepraszam .. Wtedy Ty z uśmiechem powiedziałeś, że mnie pocałujesz i nie będę zła .. Zapytałam czy jesteś tego pewny .. uśmiechnąłeś się i rzuciłeś tylko że ze mną niczego niemożna być pewnym .. Moja buzia poczerwieniała a ręce zrobiły się wilgotne.
|