Choć nie widziałam cię już ponad pół roku to wciąż mam nasze zdjęcia. Tęsknię. Za wszystkimi nocami w twoim towarzystwie. Za wszystkimi dzikimi jazdami. Za tym, że byliśmy ze sobą tak cholernie zrzyci wręcz tacy sami. Za tymi chwilami kiedy płakaliśmy ze śmiechu, aż do bólu brzucha. Za wszystkimi rozmowami tymi ważnymi i tymi nie. Nawet rozmowa z Tobą o pogodzie miała sens. Za tym, że potrafiliśmy przesiadywać całą noc na dworze słuchając muzyki i licząc gwiazdy. Ale tego teraz już nie ma... Boli cholernie.
|