-Mamo, wychodzę.- No tak, przez cały czas gdzieś łazisz, zamiast za poprawianie ocen się wziąś.Tylko chłopaki cię interesują.Oni są w takim wieku że myślą tylko o jednym.-Mamo, ja już nie jestem..-Co?! Mój Boże myślałam że wychowałam cię lepiej.Już nigdy z nimi nie pójdziesz, młoda panno.-Ale mamo, przestań. Ja ci chciałam ci powiedzieć że nie jestem już zagrożona z matematyki, a ty mi tu kazanie robisz...
|