"- Chyba idę na księdza. - Ufff.. - Nie mów mi, że się cieszysz.
- Cieszę się, bo skoro ja nie mogę Cię mieć, żadna inna też tego nie zrobi.
- A ja liczyłem, że na tę wiadomość zareagujesz wrzaskiem i zaczniesz tupać nogami.
- Nie przejmuj się, jak wrócę do domu to właśnie tak zrobię."
|