Stalęliśmy przy klasie religijnej na przerwie. uśmiechaliśmy się do siebie. w jednej chwili złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie. odsłonił swoje śnieżnobiale ząbki w łobuzerskim uśmiechu. musnął delikatnie moje usta. moje serce panicznie biło, a tętno osiagało zenitu. czułam się wtedy taka szczęśliwa . Kochanie. niech ta chwila trwa nadal < 33.
|