Wtedy dziwisz się
Że tak kocham nieprzytomnie
Jakby zaraz świat miał się skończyć
Kiedy pytasz mnie
Czemu rzucam się jak w ogień
Wprost w ramiona twe
Myślę sobie
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Co zesłał los, trzeba będzie stracić
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić
|