Staliśmy na stacji ,był ranek ,odprowadzałam go na pociąg ,zostalo nam jakieś 10 min by się sobą nacieszyć..bardzo mało . Już czułam ,że szklą mi się oczy . Przed chwilą poruszyliśmy bardzo bolesny temat ,jakim było nasze rozstanie . W końcu wszystko jeszcze świeże,drugi dzień na nowo . Dopiero..staliśmy objęci kiedy nagle spytał czemu posmutniałam . Odpowiedziałam mu,że boje się,że znów nam się nie uda,że coś się spieprzy . On odpowiedział tylko 'Pamiętaj ,że siedzimy w tym razem.;>Będzie dobrze Mała'. Wystarczyło .♥ /tacolubitruskawki
|