GERARD: Krew jaką widzieliście była prawdziwa. Ludzie myśleli, że to na niby, a on miał całą twarz we krwi. Bałem sie o niego aż do końca występu. RAY: Frankie uderzył mnie gitarą. GERARD: Nie miał na swojej gitarze stroików. A kiedy nie ma sie stroików, to wystaje sobie taki kawał ostrego metalu… No i było … *gwiżdżąc cicho ręką robi ruchy, jakby rozcinał twarz*
|