w takie dni jak ten, deszczowe, burzliwe. wychodzę na balkon, pod blok czy na spacer. znajduję sobie miejsce takie, w którym brak ludzi. siadem, czy też kładę się na trawie. mam wyjebane czy zmoknę, czy krople deszczu spływają mi po twarzy. włączam 'naszą' piosenkę lub taką która mi Cię najbardziej przypomina, powoli wypijam zawartość zielonej butelki i przypominam sobie każdą miłą chwilę, w której występowałeś w głównej roli. wyobrażam sobie, że jesteś blisko, że przytulasz, bo wiesz jak cholernie boję się burzy. jestem przez połowę dnia szczęśliwa,a potem czas pryska.[jebaduic]
|