krzyczał na nią , ona stała nie ruchomo , płacząc i spoglądając w
ziemie , bała się , czuła strach przed tym , że zostanie sama , po chwili otarła łzy ręką i nie patrząc na niego powiedziała,
że nie może być traktowana jak tania lalka z supermarketu
porzucona w kąt , podniosła wzrok ,a to czy tusz został jej na dłoni
ruszyła w jego stronę , powiedziała ' dość ' uderzyła go prosto w
twarz i z cholerną satysfakcją tego kim się stała odeszła bez słowa
, a głos chłopaka zniżył się niemal do szeptu , mówiąc głupio ' nie
chciałem ' .
|