Ilekroć na ciebie patrzę, przypominają mi się moje sny z tobą w roli głównej. w nich jesteś pozbawionym uczuć skurwysynem, okropnym facetem w zniszczonej, skórzanej kurtce, z nożem w butach i złotym zębem. I kiedy sobie przypominam te sny, pytam sama siebie: po co ja się oszukuję? Ty i tak zawsze będziesz nieosiągalnym ideałem ...
|