Ja naprawdę nie chcę, żebyś zabierał mnie do drogich i eleganckich restauracji, w których pół godziny muszę zastanawiać się, co oznacza nazwa jednego dania. Po prostu nienawidzę, kiedy ludzie patrzą się na mnie, czy aby na pewno jem dobrym widelcem, czy też jak spoglądają na nas z pogardą, gdy tylko głośniej się zaśmiejemy. Więc kochanie naprawdę, jeżeli chcesz mnie gdzieś zabrać, to w zupełności wystaczy mi McDonald, gdzie kupiłbyś dla każdego z nas po cheesburgerze i porcji frytek. Gdzie moglibyśmy śmiać się na cały głos, jeść tak jak nam się podoba, a ja podkradałabym Ci keczup, kiedy na chwilę odwróciłbyś wzrok. || lostinside
|