|
I jadąc z Tobą na motorze 200 km/h usiadłam na kierwownicy przodem do Ciebie, zdjęłam Twój kask i zaczęłam Cię całować, na zewnątrz byłeś spokojny, ale w środku umierałeś ze strachu, krople potu spływały Ci po skroni, było gorąco, jechaliśmy prostą drogą coraz szybciej, zaufałeś mi bezgranicznie, zamknąłeś oczy, zdałeś się na intuicję... Było jak w bajce, ale wróciłam do rzeczywistości, gdy zatrzymała nas policja. || nichuja
|