.a i lubię gdy wchodząc na hale zerka, raz z zakłopotaniem, raz z uśmiechem, na moją linię, a najbardziej lubię gdy mnie tam nie ma, gdy obserwuję to z boku, a on zaczyna gorączkowo rozglądać się po hali za mną, i ten wstydliwy uśmiech, zmieszany wyraz twarzy, gdy widzi, że ja to wszystko widziałam
|