i wiesz co ? chyba tylko ona jest taka prawdziwa - ani razu mnie nie zawiodła , przez 4 lata przyjaźni ani jednej kłótni , zawsze przy mnie , obok mnie , ze mną. nie krytykowała, nie mówiła co mam robić - ale była , kurwa, zawsze , za każdym razem kiedy coś się sypało , kiedy nie miałam do kogo zadzwonić dzwoniłam do niej, cała zapłakana , a ona odbierała i słuchała , chociaż nie mogła zrozumiec co mówię , bo byłam tak roztrzęsiona . zawsze zajebiście rozumiała, wiedziałą co czuje . cenie ją jak cholera, taki mój mały skarb na tym popierdolonym świecie. / angelic
|