Może czasami byłoby lepiej, gdybyśmy się nie znali. Nie wiedziałabym wtedy, że istnieje ktoś, kto uzależnia mnie bardziej niż papierosy, hipnotyzuje bardziej niż łyk szkockiej z lodem, inspiruje bardziej niż komedia romantyczna i sprawia, że cały mój świat staje na głowie jeszcze gorzej niż po powrocie do domu z sobotniej imprezy. Stałeś się częścią mojego życia. Ale tą bardziej niezwykłą, nieokreśloną i wybujałą. Można chyba więc rzec, że stałeś się całym moim życiem. Czyż nie?
|