jak ja mam qrwa zapomniec, skoro codzień ,,musze '' go spotykac ? dlaczego ,,musze''?
moze dlatego, ze tak nie jest. moze podswiadomie ,,on'' mnie ciągnie na to przeklęte osiedle .... a moze to moja jebana nadzieja.... ,,przyjedz! moze cos mu sie odmieni. moze zadzwoni, zebys wyszła. moze ...'' ale jak długo mozna czekac na cos, co jest właściwie niemozliwe... wlasciwie ! ale czy aby na pewno ???
|