On się pewnie dobrze bawi na weselu siostry, a ja siedzę w domu i myślę, o tych dziewczynach co teraz z nim tańczą - szczęściary. Nawet jeśli są jego rodziną - szczęściary. Bo to one widzą go tam teraz, a nie ja. Bo to one mogą go dotknąć, uścisnąć, przytulić, a nie ja - szczęściary.
|