|
...stała gdzieś w budce telefonicznej, próbowała się do niego dodzwonić. Na próżno. Poszła w stronę domu i wtedy go zobaczyła...w objęciach jakiejś obcej blondynki. On dał jej pierścionek a ona pocałowała go w usta. W jednej chwili przez myśl przeszło jej tysiąc myśli...ale ona wybrała jedną. Poszła i powiedziała mu wszystko ...poczuła że staje się wolna i poczuła , że nie musi bać się o niego.
|
Dodaj komentarz
