Zmieniałeś sprężyny w zawieszeniu swojego auta na moim podwórku. Siedziałam z Tobą i przyglądałam Ci się. Zaczęło padać. Powiedziałeś, że możemy zrobić sobie przerwę i udaliśmy do garażu. Odpaliłeś papierosa, a znalazłam tablicę do grania w rzutki i szukałam miejsca gdzie można ją powiesić. Wtedy wskazałeś mi idealne miejsce i ją tam położyłeś. Zgasiłeś papierosa i podałeś mi lotki. Za każdym razem przynosiłeś mi je i podawałeś. Gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Lubię te wspomnienia, bo przypominają mi o Tobie.
|