Robił śniadanie do łóżka. Podawał lekarstwa, kiedy było trzeba. Otwierał drzwi. Zawsze miał dla niej czas. Opiekował się, kiedy była chora. Czasami gotował. Potrafił przejechał 40 kilometrów, żeby pocałować na dobranoc. Był miłością, kochankiem, przyjacielem, powiernikiem. Zawsze mogła na Niego liczyć. Nigdy nie oglądał się za innymi. Był cały jej, od czubków stóp aż po koniuszki włosów. Więc skąd to uczucie, że bajka zaraz się skończy, a on znajdzie inną księżniczkę?
|