Pokochała go. Przystojny, wysoki brunet o piwnych oczach. Uwielbiał zachody słońca i deszczowe dni. Na samą myśl o nim pojawiał się u śmiech na jej smutnej twarzy. Miał nigdy jej nie skrzywdzić, zawsze być tuż obok niej. Był prawie idealny. Miał tylko jedną wadę... nie istniał.
|