Nie mogłam Go zrozumieć jak może palić . Jak może się tak zatruwać. Siadł kiedyś i powiedział mi , że z pierwszym Jego papierosem było podobnie jak z pierwszym naszym spotkaniem . Z pierwszy pocałunkiem . Pierwszym dotykiem . Pierwszym wspólnym śmiechem. Po prostu po tym pierwszym razie pragnął tego samego jeszcze bardziej i jeszcze więcej . Nie wiedziałam co gorsze czy to ,że porównuję nas do palenia czy , fakt który zrozumiałam , że nie przestanie palić.
|