Skąd wiem, że go kocham? Dobre pytanie...
Nie chcę wymieniać popularnych odpowiedzi typu: cały czas o nim myślę, smutno mi bez niego, bardzo za nim tęsknię itd. Owszem, tak właśnie jest. Ale... Kiedyś umówiliśmy się w galerii handlowej. Czekał już na mnie przy schodach. Idąc do niego minęłam wielu chłopaków, którzy na mnie patrzyli, a ja co prawda zauważyłam ich spojrzenia, ale to nie zmienia faktu, że nie wyobrażam sobie by ktokolwiek inny stał na jego miejscu i na mnie czekał. Będąc w kinie na horrorze zamykam oczy, tulę się w jego ramię i ściskam mu dłoń ze strachu. I nie chciałabym nikogo innego, kto mógłby mnie objąć w takich chwilach, bo to właśnie przy nim czuję się bezpieczna. To może głupie i nieistotne szczegóły, ale właśnie w takich sytuacjach uświadamiam sobie, że go kocham.
|