Ona gaśnie.
To już ostatnie
tchnienia
tej iluzji,
tak ciche,
że prawie niesłyszalne
dla twoich barbarzyńskich uszu.
Twoje konwulsje
tak przezabawnie wyglądają,
kiedy próbujesz utrzymać się
na powierzchni,
jeszcze nie wiesz,
że na morzu twoich fikcji
utrzyma się tylko brzytwa,
lecz może ona właśnie
będzie dla ciebie
najmilszą kochaną?
|