nie ogarniam. ta sytuacja nie sprzyja mi,
nie potrafię wyrazić swoich uczuć,
mój stan emocjonalny wciąż tkwi w bezruchu,
tracę kontakt z otoczeniem -
może już skazany jestem do końca na niepowodzenie ?
powoli niszczy mnie samotność,
na spółkę z niepewnością odczuwam to za mocno.
|