wyjechałeś tam za pracą, by zarobić, by nauczyć się języka, z początkubyło wszystko okay, codziennie jeden telefon, tysiąc maili, co miesiąc przyjazd,nawet nie zauważyłam jak zaprzestawałęś pisania , dzwonienia, przyjazdów, tłumaczyłeś się masą pracy, brakiem urlopu, humorami szefa, rozumiałam to, ja kochająca, czekająca, tęskniąca, . po czasie chciałam ratować nas, nasze wspomnienia, wymarzoną przyszłośc , to co układaliśmy przez pewien czas, dzwoniłam, pisałam, nie odpisywałeś, nie odbierałeś, chciałam przyjechać zostawić wszystko tutatj, nie podałeś adresu.. zadomowiłeś się tam, zakochaleś,, odległośći czas zatarły wsponienia o Tobie i moją twarz.. |kathariinaa
|