Poza tym kochałam Cię. Wiem, jak prostacko to zabrzmi, ale wtedy ciągle traktowałam miłość jako niepodważalne usprawiedliwienie wszelkiej niegodziwości. Tak pewnie myśli większość kochanek. Dlatego przyszłam tamtego wieczoru i zaczęłam odbierać jej Ciebie. Najpierw chciałąm wykraść jej tajemnicę. Sam fakt, że będziesz-tak jak ją- całował, rozbierał i dotykał nie działał specjalnie na moją wyobraźnię. Większość ludzi robi to prawie identycznie. Jest to tak standardowe, że można napisać o tym poradnik. Tajemnica,którą chciałam wykraść Twojej żonie, polega na czymś zupełnie innym. najbardziej chciałąm wiedzieć co będziesz przy tym mówił, jak będziesz oddychał,jak będziesz pachniał,jak drżał,jak będzie smakować twoja skóra, Twój pot,Twoja ślina. Myślę, że okrucieństwo, jakiego doświadcza zdradzona kobieta, nie polega na tym, że on dotknął wargami innych piersi, penetrował językiem inne usta lub włożył swój penis w inną waginę. tym, co boli o wiele bardziej jest zdrada tej tajemnicy..
|