Wsiadła do pociągu ..nie wiedziała gdzie jedzie, nie wiedziała w którą stronę, nie znała nikogo..nawet do końca samej siebie . Wyciągnęła telefon z kieszeni kurtki odczytała sms'a ( taa, od niego) . Napisał :' Gdzie jesteś kochanie ?' Łzy pociekły jej po policzkach , rzuciła telefonem przez uchylone okno w wagonie .. I pojechała w pizdu, byle jak najdalej od tego zakłamanego kretyna.
|