` 1 czerwca. Słynny dzień dziecka. Ma 16 lat. Siedzi w zakładzie poprawczym. Dziś był ten dzień. Jej mama miała przyjechać. Ustawiła sobie budzik na 8:00 , żeby się wyrobić ze wszystkim. o 12 jej mama miała już być w ośrodku. Minęło 15 minut, 30 i 45. Nadal jej nie było. Po ok. 2 godzinach dziewczyna uświadomiła sobie , że jej mama zapomniała o niej. Że to tylko kobieta która ją urodziła. Nie poczuwała obowiązku bycia rodzicem. Wolała jechać na cotygodniowe zakupy niż pobyć przez parę godzin z córką. Wtedy ona pomyślała sobie " I co kurwa może mi powiecie , że nie jestem dorosła? Że nie mam pić tego alko bo mam tylko 16 lat? A dnia dziecka to już kurwa nie obchodzę. Też mi się coś od życia należy. Jeśli nie czekolada to dragi". / abstractiions
|