A więc.. w niedługo koniec roku. Dla innych upragniony i wyczekiwany, dla innych nieunikniony i denerwujący. Ja z każdym rokiem zaczynam mieć coraz bardziej mieszane uczucia. Świadomość, że jestem coraz starsza, że za kilka lat zacznę pracować i moje drogi z dotychczasowymi przyjaciółmi rozejdą się z prędkością światła... nasze kontakty wkrótce będą się ograniczać do zdawkowego „cześć”, gdy przypadkiem spotkamy się, przechodząc ulicą.
Możecie zarzucić mi pesymizm- Nawet nie wiecie, jak będę się cieszyć, gdy się pomylę...
|