-Kartka, kartka.. Do cholery gdzie jest kartka?-krzyknęła rozrzucając trzęsącymi rękoma materiały leżące na zakurzonym blacie. Chwyciła w jedną dłoń długopis z czerwonym wkładem, po czym cała drżąca zapisała na wyblakłym papierze: "PRZEPRASZAM". Pełna kłębiących się w niej emocji złapała szybkim ruchem zniszczony plecak, wcisnęła stopy w zdarte trampki i otworzyła skrzypiące okno powoli wychylając się z niego tułowiem, po czym skoczyła z drewnianego balkonu na chodnik i odważnym krokiem ruszyła przed siebie, by wygrać lepszą przyszłość.Postanowiła walczyć o lepsze jutro.
|