Mój dzień rozpoczął się szklanką gorącego kakao, około godziny 4:30. Wstałam, ale tylko dlatego, że obiecałam młodszemu bratu. – jechał na swoją pierwszą ‘daleką’ wycieczkę. Z uśmiechem na twarzy weszłam z torbą brata do szkoły witałam się z zaspanymi znajomymi. Autokar odjechał. A ja wróciłam do domu około godziny 6. I teraz dylemat. Iść do szkoły , czy nie ? potencjalnie wiedziałam, że nie zastę. W domu pusto, tylko ja i babcia na dolnym piętrze. Cóż, pomyślałam, że posłucham muzyki, tak więc cała wieś przed siódmą słuchała kawałki Grubsona. To nie moja wina, po prostu pootwierałam wszystkie okna, żeby wpadło do mieszkania trochę Świerzego powietrza. A, że nie lubią takiej muzyki to już ich problem . Jak zwykle sąsiadka po 5 piosenkach straszyła mnie policją. Powodzenia kobiecie życzę. Na najbliższym komisariacie znam niemalże wszystkich, dzięki cioci. ♥ / yoouuux3
|