i wszystko wróciło... beznadzieja, smutek, strach, taki wielki znak zapytania.... nie, właściwie to nie znak zapytania, raczej sprzeciwu: halo! czemu to tak wygląda? Czemu jest źle? Czemu to się przytrafia mnie? Jak to możliwe, że już nie chcesz mnie Kochać, no jak?
|