i pamiętasz jak to było? nieśmiało chwyciłeś mnie za rękę? po milionach uśmiechów i wpatrywaniu się w siebie, wreszcie chwyciłeś moją dłoń. potem poszliśmy tańczyć, jak poprzedniego dnia, wtuleni w siebie. porozumiewawczym milczeniem, postanowiliśmy usiąść na kanapie, objąłeś mnie ramieniem, a ja cała drżałam. przytuliłam się mocno do Twojej klatki piersiowej i czułam jak szybko i mocno biło Ci serce. zachichotałam i podniosłam głowę, a wtedy pierwszy raz pocałowałeś mnie, tymi ciepłymi i miękkimi ustami. czułam ich posmak jeszcze tydzień później, szkoda, że nie mogłeś przyjść znowu i pocałować mnie jeszcze raz, teraz zostały tylko wspomnienia. i nasza fotografia, kiedy magicznie nasze usta się złączyły.
|