Szła z koleżanką, rozmawiając przez telefon. Ktoś złapał ją za ramię i minął szybkim krokiem. On...
Obrócił się na moment i z uśmiechem krzyknął jej cześć. Po chwili straciła go z oczu. Dopiero kiedy skończyła rozmawiać i schowała komórkę do kieszeni uświadomiła sobie, że nie zdążyła nawet zareagować. Ostatnio za często pojawiał się w jej uporządkowanym życiu, ostatnio za często o nim myślała, zdecydowanie za często...
|