Stan zupełnie odległy od normalności,
bardzo mi znany chodź tak bardzo niezrozumiały.
Ogromny mętlik w głowie który z każdym dniem milczenia się poszerza,
z każdym kolejnym dniem przynosi miliony pytań.
Myśli, które zamieniają się w strach, niepewne jutro.
A także nadzieja która gdzieś głęboko we mnie siedzi,
nadzieja która powoduje ze wszystko wyobrażam sobie inaczej, lepiej .
Głęboko wierze w to, że ...
|