Wiesz co jest najgorsze? To że pozwoliłam mu odejść. Wcale nie chciałam żeby odchodził, ale on powiedział że mi będzie lepiej. Jakbym miała szanse na spotkanie, na jedną rozmowę. Ale nie, nie ma nic. On odszedł ode mnie, nawet się nie pożegnał. Jest teraz szczęśliwy, a ja? Ja się zwijam z bólu, bo serce mi już wysiada.
|