zawsze śmiałam się z historyjek miłosnych, typu "byłam chora, wszystko mnie bolało, pojawił się on i wszystko było okej". dopóki sama tego nie przeżyłam, wtedy gdy byłam w cieniutkiej koszulce i krótkich spodenkach dookoła padał deszcz, temperatura na minusie a ja trzęsłam się z zimna, płakałam z miłości do niego. wystarczyło to, że mnie przytulił a wszystko odeszło, momentalnie ciepło ogarnęło moje ciało. chyba dopiero wtedy uwierzyłam w miłość. / emoocje
|