cz.1
Ja już sobie nie radę. Naprawdę sobie nie radzę. Chciałabym umiec powiedzieć sobie stanowcze "nie"! Psychicznie już mam
tego serdecznie dosyć. Nie piszemy, nie odzywamy się, po prostu bijemy rekordy w milczeniu. Ciekawe ile to potrwa...
Tak było minęło tylko dlaczego nie potrafię przyjać tego do Swoich mysli? Tak wiele bym dała żeby Ci zależało tak jak
na samym początku ... A my po prostu tak z dnia na dzień przestaliśmy dla Siebie istnieć.Usunęłam Twój numer komórki,
gg. Nie chce się więcej upokarzać. jednak nie usunęłam Twoich sms , archiwum, nie potrafiłam. Zbyt wiele dla mnie znaczyłeś by od tak zapomnieć o
wszystkim. Już przestałam rozumieć czy to ja Ciebie wkurwiam czy Cię wkurwia to co było między nami. Może nie
potrafię się z Tym pogodzić dlatego, że wszystko układało się tak wspaniale i nagle tak po prostu odpuściliśmy. W sensie
Ty, bo ja chyba też muszę , bo nie chcę być Twoim problemem. Chyba jestem naiwna wierząc , że coś się zmieni.
|