Zakochana nie widziała świata poza nim. Nie zaznała w tym czasie tego szczęścia, które ją otaczał. Prawie co noc traciła swoje cenne zapasy łez, które uzupełniały się dniami. Olała naukę. Olała przyjaciół. Chciała tylko jego. Tego, co zrobił na początku jej tą głupią nadzieję. W końcu przyjaciele, o których dawno zapomniała, ale oni o niej nie, wzięli się za nią. Postawili na nogi. Pomogli. Wsparli. Po paru tygodniach dawno oczekiwany uśmiech pojawił się.! zaznała w końcu szczęścia, ale wtedy On się pojawił i jak zawsze wszystko spieprzył... Facet potrafi.!
|