[CZĘŚĆ 1]Chyba za dużo myślę, może gdyby nie to, nie zastanawiałabym się, co będzie za około 2 czy 3 miesiące. W tej chwili cały czas mam przed oczami ten sam obraz. Znowu to samo. Powtórka z rozrywki, jak ja to `uwielbiam`. Nie po to do jasnej cholery nastawiałam się przez około 1,5 roku, by po 5 miesiącach `normalnego` życia mieć te same myśli. Martwić się. Kurwa znowu. Ileż można ja się do cholery pytam? Widocznie w moim przypadku bez ograniczeń. Zawsze mnie to spotyka. Moje życie polega na wiecznym obracaniu się dookoła. Zamknięcie w klatce, chwila `szczęścia` i potem znów zamartwianie się, co prowadzi oczywiście do kolejnego zamknięcia. I tyle kurwa jest mojego zajebistego życia. I teraz drogi ziomku, który dobrze mnie znasz wywalasz gały, bo zawsze jestem uśmiechnięta, prawda? Gówno o mnie wiecie i tyle niech pozostanie w waszej świadomości. Tak będzie lepiej dla wszystkich. / z mojego photobloga
|